sobota, 20 października 2012

Rozdział 4

Nie mogłam uwierzyć w to co widziałam. To naprawdę był on. Justin. Nagle zaczęłam piszczeć jak reszta dziewczyn, które tam były. Chłopaki patrzyli się na mnie jak na wariatkę, ale rozumieli to, tak samo zareagowałam na ich widok.
-Będziesz tak tu stać i piszczeć? Nie podziękujesz nam? - zapytał Max
-To Wy? - spojrzałam na niego
-Nie, pies pojechał specjalnie do niego i zaprosił, ciagle szczekając powiedział, że jest tutaj taka jedna Jego fanką, która jest zajebista i musi ją poznać, a przy okazji może zrobić niespodziankę dla brytyjskich fanów... No jasne, że my - rzekł Tom
-Dziękuję, Wam. - rzuciłam się na każdego po kolei, a następnie był tzw. "big hug". Justin, patrzac na to i witając się jeszcze z wszystkimi, chciał się przyłączyć. Zaprosił nas wszystkich do siebie na scenę. Usiadłam na krawędzi, obok mnie z prawej Nathan, a z lewej Max. Siva, Tom i Jay zaczęli sie troche wygłupiać. Z czasem się uspokoili. Cały koncert trwał 3h. Ten dzień był kolejnym, który był najlepszy w moim życiu. Tańczyliśmy, śmialiśmy się, śpiewaliśmy, przytulaliśmy etc. Najważniejszy moment był wtedy, kiedy zostałam OLLG, czyli "one less lonely girl". Jest to jego piosenka, ktorą zaśpiewał dla mnie. Łzy mi poleciały, nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać. Byłam bardzo szczęśliwa. Po skończonym koncercie, razem z chłopakami wybraliśmy się coś zjeść. Poszliśmy na pizze i zamówiliśmy 3 duże. Obok mnie siedział Jay i Justin. Skorzystałam z tego, że tamci rozmawiali jak najęci, zapytałam Jay'a:
-Widziałam Cię podczas koncertu z jaką dziewczyną, może się pochwalisz kto to taki?
-Ciii... Tamci o niczym nie wiedzą, a Ty jesteś bardzo spostrzegawcza.
-Och, serio? Nie wiedziałam - zaśmiałam się - W końcu jestem dziewczyną! - szturchnęłam go
-Jeśli chcesz wiedzieć, to ta dziewczyna to Natalia, poznałem ją kilka dni temu. Też pochodzi z Polski. Jest miła, sympatyczna i dobrze mi się z nią gada. Nie chcę nic mówić chłopakom, bo będą się wypytywać. A poza tym jest rok starsza od Ciebie.
-No i co z tego? Wiek się nie liczy! Ważne są uczucia, a tamtymi... - spojrzałam na czwórkę świrów siedzących naprzeciw mnie, pominęłam tylko Justina. - Nie przejmuj sie! Siva ma dziewczynę, Tom też to dlaczego Ty nie możesz mieć?
-W sumie racja... Musisz ją poznać, jest niesamowita. Może Ty z nimi pogadasz wtedy na ten temat, ja jakoś nie mam odwagi...
-A co Ty chłop czy baba? Czego Ty się boisz... Ale chętnie ją poznam - uśmiechnęłam się
-Kogo chętnie poznasz? - wtrącił się Jus
-Ładnie to tak podsłuchwiać? - spojrzałam na niego
-Ja wcale nie podsłuchuję - tłumaczył się
-Ahaa.. Jasne. - zrobiłam dziką minę - A jeśli chcesz już tak wiedzieć, to Jay ma coś do powiedzenia
-Jay? Od kiedy? - zapytał Nathan, a ja spojrzałam na niego jak na idiotę
-Przestań Nath, a więc Jay... - przewróciłam oczami i wróciłam wzrokiem na chłopaka
-Jaa...yyy... - widać było, że nie mógł z siebie tego wydusić, kopnęłam go w nogę pod stołem
-Jay ma dziewczynę! - dokończyłam za niego.
Wszyscy spojrzeli się na mnie trochę dziwnie, a ja się uśmiechnęłam najpierw do Jay'a, a potem do reszty. Po cichu powiedziałam do niego, że nie musi dziękować. Chłopaki zaczęli mu gratulować, a potem loczek przytulił mnie i podziękował. Po zjedzeniu i rozmowie postanowiliśmy wrócić do domów. Ja oczywiście musiałam wracać z Nathan'em. Justin nas odwiózł. Proponowałam mu, aby został jeszcze chwilę, ale nie mógł, bo jutro wieczorem ma samolot. Obiecał, że przyjedzie się pożegnać.
Teraz wreszcie mogłam obejrzeć cały dom Sykes'a. Wchodząc do niego, moja torba leżała na tym samym miejscu, rozwalone na środku. Nathan wziął ją i postawił w salonie. Pierwsze wrażenie było dość zaskakujące. Spodziewałam się, że będzie to wielki dom, taka willa, z basenem w tyłu i tysiącami bezużytecznych pokoi. Myślałam też, że mieszka z kimś. Nigdy mi o swoim domu nie opowiadał. Słyszałam wiele o jego rodzinie, ale jakoś nie było okazji zapytać jak teraz jest. Wracając do wyglądu domu. Nathan poszedł posprzątać w swoim pokoju i mnie przygotować, a ja miałam okazję trochę poszperać. Zaczęłam od salonu. Był 3 razy taki jak mój stary pokój z Polski. Wejście do domu było połączone razem z tym pokojem. Nie było drzwi, tylko takie wejście od razu.Po lewo stała kanapa, z fotelami i stolikiem. Za nimi znajdowały się jakieś szafki. Na przeciw mnie były wielkie ona i drzwi do wyjścia na balkon. <klik>
Po prawo stał telewizor razem w akwarium w ścianie. <klik> Następnie obok było przejście dalej. Na przeciw mnie był pokój Nathan'a <klik1> <klik2> <klik3>. Z prawej, od tego pokoju, ten dla mnie <klik1> <klik2> <klik3>. Dalej w tą samą stronę łazienka. <klik> W drugą stronę, po prawo była kuchnia. <klik>
Zdążyłam cały dom zwiedzić, zanim chłopak posprzątał. Zajrzałam do niego i trochę się przestraszyłam, bo był tam dość duży bałagan.
-Było gorzej, uwierz - powiedział, a ja śmiejąc się wyszłam.
Zadzwonił dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć.
-Oo.. Jay! Co Ty tu robisz? - zapytałam dość zdziwiona
-Jestem - odpowiedział - Jak już mi tak pomogłaś, to pomyślałam, że jednak nie będę czekać i wprosiłem się wraz z Natalią do Nathan'a.
-Wprosiłeś? Jak to? - kolejne pytanie, a wepchnął się do drzwi na chama, a za nim ona. Zamknęłam drzwi i krzyknęłam do Sykes'a.
-Ej, czyścioch masz gości!
Po chwili zjawił się.
-No siema stary, dawno się nie widzieliśmy - to miało się nazywać jakimś żartem, ale ja i tak nie bardzo rozumiałam o czym oni wszyscy gadali. - To jest tak Twoja piękna, dziewczyna? Hymm.. No, nie okłamałeś mnie mówią o niej tyle wspaniałych rzeczy.
Nie ogarniałam tego. Nagle Nathan zachowywał się jakby wszystko wiedział. Przysiadł się obok niej na kanapie, a ja spojrzałam się tylko na loczka.
-Tak, on wszystko wiedział...
-No świetnie - uśmiechnęłam się i usiadłam - Tak w ogóle to jestem Monika...Ale jak coś to wołaj na mnie Monn - znowu uśmiech
-Natalia - odwzajemniła go - Ja wolę jak mówią na mnie Nalia.
Siedzieliśmy razem do trzeciej w nocy. Nathan był bardzo zainteresowany dziewczyną. Trochę dziwnie się poczułam, bo czułam się tam jakbym była powietrzem.


_________________________________________________________________________________

No to tak, jedna Natalia jest <3
@PartyRockkgirl
Wkrótce pojawi się znowu ktoś nowy :)

Minimum 7 komentarzy=nn

8 komentarzy:

  1. chcesz 7 komentarzy ? :D załatwione ;D i ogólnie to mi się podoba, ale to już wiesz ;D hahahahahahahah ;D a jak nabiję 7 to dzisiaj będzie kolejny ?:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bieber ma sexy tyłek ;D i nadal czekam na 6 XD

    OdpowiedzUsuń
  3. lalallalallalaalalala wiem, że lubisz spam ;D a może nie ?

    OdpowiedzUsuń
  4. w sumie z Nathana też niezła dupa XD

    OdpowiedzUsuń
  5. dawaj od razu 5 i 6 ;D nie będziesz się musiała męczyć ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. sialalalalalalalalalalalalala ;D luuuuuuuuuuuuuubię toooo !

    OdpowiedzUsuń
  7. masz zaliczyć i nie usuwać ;* też Cię kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Nalia? :D
    hahahahahhahahahahahahhaha normalnie jak jeden z 1D
    zajebisty rozdział, znowu sie usmiechalam :)))

    NEXT PROSZĘ <3

    OdpowiedzUsuń